Cafe Le Miracle – Kawiarnia + fryzjer + szczęśliwe dzieci = niemożliwe ?
Dziecko z wizytą u fryzjera to często makabra. Dziecko u fryzjera czekające na to, byście Wy ogarnęły nieład na własnej głowie brzmi jaj horror? Jest pewne miejsce we Wrocławiu, które próbuje coś temu zaradzić. Kawiarnia i fryzjer w jednym? Pomysł wydał mi się zgoła ciekawy, pomyślałam więc, że podrzucę Wam ten wątek, ciekawi mnie Wasza opinia o samym pomyśle i jego wykonaniu.
Na ulicy Jedności Narodowej 37 znajduje się konglomerat cukiernio – kawiarnia z salonem fryzjerskim i docelowo także gabinetem kosmetycznym – Cafe Le Miracle. Lokal był zbyt duży na samą kawiarnię, ktoś wiec wpadł na pomysł, by połączyć dwa biznesy, biznesy, które moim zdaniem naprawdę dobrze do siebie pasują.
Cafe Le Miracle to małe, ale dość przytulne miejsce, które odkryłam zupełnym przypadkiem drepcząc w kierunku Wyspy Słodowej. W środku kilka stolików, na zewnątrz podobnie. Obsługa aż paliła się do roboty, bo miejsce dopiero kilka dni wcześniej się otworzyło – chcieli więc każdego gościa obsłużyć należycie opowiadając z przejęciem i zaangażowaniem o każdym smakołyku. Namawiali namawiali i namówili J Moja dieta poszła … w zapomnienie tego dnia.
Wzięłam na wynos dwie kawy, do tego po ciachu korzystając z oferty promocyjnej à kawa + ciastko za 11 złotych!. W ramach promocji dostałyśmy jeszcze na spróbowanie świeżutki sok arbuzowy gratis. Serio serio! Mam nadzieję, że jak się rozkręcą poziom cen i oferty specjalne zostaną utrzymane, bo to naprawdę dobra opcja.
W ofercie kawiarnia, ma oprócz kawy i soków także shake, lody podobno naturalne (3,5 za gałkę oraz wersja ekskluzywna za 5), herbaty, desery Chia i niezliczoną ilość ciast, tortów i ciasteczek! Nie radzę iść tam na głodnego, bo można zwariować od samego patrzenia.
Miejsce oferuje także możliwość zakupu pakowanych smakołyków, granoli, włoskich słodyczy, paluchów chlebowych itp.
Ciacha były smaczne, może nie powaliły mnie na kolana, ale zjedzone razem z kawą na ławce Wyspy Słodowej zapadły w pamięć jako miły akcent weekendowego spaceru.
I być może nie zwróciłabym uwagi na tę kawiarnię, gdyby nie połączenie jej z salonem fryzjerskim. Między oboma miejscami jest bezpośrednie wewnętrzne przejście. W środku salon jakich wiele. Jednak ktoś tam pomyślał właśnie o najmłodszych. Urzekły mnie ślicznie wykonane miniatury autek, które w trakcie strzyżenia służyć mogą dzieciakom za fotel fryzjerski. Gdyby tego było mało właściciele wyposażyli także stanowiska w tablety, na których maluchy mogą obejrzeć bajkę … Czego chcieć więcej ?
Wychodzi więc na to, że jest miejsce gdzie można nie tylko zadbać o siebie, ogarnąć kołtuny dzieciaków a przy okazji wypić kawę z przyjaciółką i zjeść coś smakowitego.
Usług fryzjerkach nie testowałam, ciężko mi więc oceniać ich jakość. Może któraś z Was już miała okazję tam trafić ? Podzielcie się swoimi wrażeniami i opiniami.
Ps. Gdyby ktoś był ciekaw salon fryzjerski pracuje na kosmetykach Tahe.
www.facebook.com/CafeLeMiracle/
Gdzie jeszcze jadamy słodkości? Sprawdź TUTAJ
