fbpx
Kot Cafe Wrocław – pierwsza kocia kawiarnia we Wrocławiu
KOBIECE PRZYJEMNOŚCI KOBIECE SMAKI

Kot Cafe Wrocław – czyli pierwsza kocia kawiarnia we Wrocławiu

Napisane przez
dnia
6 marca 2018

Kot Cafe wczoraj otworzyła swoje drzwi, dla wszystkich miłośników kawy i czworonożnych kocich milusińskich. Oczekiwania względem tego miejsca były olbrzymie. Dobry marketing przed startem, dużo informacji z przebiegu przygotowań i planów otwarcia. 11 000 osób zainteresowanych wydarzeniem i prawie 2500 deklarujących swój udział w otwarciu.

Nie mogłyśmy dziś, nie odwiedzić tego miejsca. Same, zdeklarowane kociary z miłością do kotów zdecydowanie przewyższającą tę do ludzi, cieszyłyśmy się jak dzieci na myśl o otwarciu kociej kawiarni. Nasze oczekiwania chyba jednak trochę przerosły rzeczywistość …

Nie jest to pierwsze tego typu miejsce w Polsce, a tym bardziej w Europie. Odrobinę zaskoczył nas wystrój, jest bardzo surowo, zimno i niespecjalnie przytulnie. Oczywiście rozumiemy ograniczenia wynikacie z regulacji prawnych, jednak nie poczułyśmy się w tym miejscu jak w domu. A na pewno nie jak w kocim domu. Z pięciu mieszkańców Kot Cafe poznałyśmy tylko trzech. I to nie dziwi biorąc pod uwagę, że to pierwszy dzień, że ludzi tłum, że głośno, inaczej, a wszystko to bez wątpienia dla czworonogów bardzo stresujące. Na środku jeden drapak – legowisko – domek. Kilka legowisk na parapetach. Kilka zabawek leżących luzem… trochę jakby brak pomysłu na to wszystko. Mamy nadzieję, że to początek tylko, że z czasem będzie więcej, ładniej i bardziej przyjaźnie dla kotów.

Kilka rzeczy od pierwszego dnia wymaga powiedzenia bardzo jasno i bardzo uczciwie. I od razu na początku, by nie było wątpliwości – z całego serca trzymamy kciuki i kibicujemy Kof Cafe i wszystkim innym inicjatywom, które pomagają zwierzakom w adopcji i znalezieniu ich własnego domu. Każdy kot czy pies, którego ktoś przygarnia, troszczy się o niego i kocha jest znakiem naszego człowieczeństwa. I jeśli Kot Cafe pomoże znaleźć domy swoim mieszkańcom będziemy przeszczęśliwe. Jednak jakiś niepokój budzi w nas ten koncept. Nie w takich miejscach dorośli powinni zaspakajać swoją potrzebę czułości i bliskości. Nie w takich miejscach dzieci powinny się „uczyć obsługi zwierząt”.

Wielki plus dla ekipy Kot Cafe za regulamin. Kluczem do sukcesu będzie jednak jego egzekwowanie. Jeśli to kawiarnia dla dorosłych proszę trzymajmy się tego, by nie wpuszczać dzieci poza terminami wyznaczonymi. I oczywiście nie raz nie dwa padnie na Kot Cafe pewnie fala hejtu matek bojowniczek o wolność i swobody macierzyńskie, ale proszę wytrwajmy w tym i pilnujmy tego. Nie róbmy odstępstw, bo tylko na chwilę, na lemoniadkę na siku, bo dzieci obeznane z kotami, bo maja w domu, bo nie zrobią krzywdy, bo będą cichutko, bo malutkie …. Nie i kropka. I taka informacja, wielka i jasna powinna się znaleźć na drzwiach wejściowych, bo wiadomo jak już matka z dzieciątkiem wejdzie niezręcznie wyprosić a jednak trzeba. A dziecko już nakręcone widokiem kotów, a przecież im również nikt nie chce sprawić przykrości…

Warto byłoby pomyśleć także o lepszej kontroli wewnątrz. Zakaz używania telefonów komórkowych byłby chyba do zniesienia, przez godzinę podczas kawy? No a już video rozmowy naprawdę uważam za przesadę, nie tylko w kociej kawiarni, ale w ogóle w miejscu publicznym. Resztki jedzenia, szczególnie te czekoladowe ciasteczka, też zdecydowanie powinny być dla kotów niedostępne, bo zwyczajnie mogą im zaszkodzić. Wiem, chciałoby się nakarmić od serca, mój kot też uwielbia Nutelle, lody Haagen-Dazs i chipsy solone Lays, ale jeść nie może.

Dziś ludzie tam wariowali. Niektórzy, prawie jakby to nie z kotami była kawiarnia, ale z tygrysami bengalskimi. Prawda jest taka, że jak ktoś ma serducho do zwierząt znajdzie kota, psa czy cokolwiek tam innego i nakarmi pod blokiem, w piwnicy, zawiezie jakiś koc do schroniska albo weźmie takiego czworonoga do domu i odda mu kawałek swojego miejsca i swojego serca.

Ekipa Kot Cafe, bardzo ale to bardzo mocno trzymamy kciuki, by to miejsce spełniło pokładane w nim oczekiwania i nadzieje. Niech tam będzie przytulnie, przyjaźnie i niech to będzie tylko przystanek w drodze Waszych podopiecznych do prawdziwych domów. Dbajcie o te kocury. I pilnujcie, by ludzka miłość ich nie zamęczyła. Bo tego moje serce nie zniesienie. I proszę Was asertywnie i odważnie ustalajcie, komunikujcie i egzekwujcie zasady w Kot Cafe. To koci dom. Koty są tam najważniejsze. Kawa i ludzie niech będą tylko dodatkiem w ich świecie.

Może warto, aby jedna osoba z obsługi była zawsze na sali.  Może fajnie byłoby uświadamiać ludzi w jakiś przystępny sposób (np. wesołe komiksy porozkładane na stołach) o kocich zwyczajach np. o tym gdzie kot lubi być miziany, bo może nie każdy wie, że nie po ogonie.

 

W ofercie Kot Cafe znajdziecie kawy z palarni Czarny Deszcz (6-13 zł), herbaty oraz ciacha (8-12 zł).

 

A tu dla zaintersowanych spojrzenie kociego behawiorysty Mieszko Eichelberger na temat kocich kawiarni Warto poczytać …
https://kocie-porady.pl/ogolna/kocia-kawiarnia/

Kot Cafe Wrocław / Dubois 25

FB: www.facebook.com/kotcafewroclaw/

Poniedziałek – piątek: 11.00-20.00

Sobota – niedziela: 10.00-20.00

Szukasz innego miejsca na DESER lub KAWĘ?

[post_gallery]

TAGS
TO CIĘ MOŻE ZAINTERESOWAĆ:

ZOSTAW KOMENTARZ

Szukaj
Wrocław Kobiecym Okiem to my
Agata i Iza
Wrocław

Wrocław to nasze miasto. Wybrałyśmy je do życia. Lubimy jego klimat, atmosferę, energie, smaki ... Czujemy się tu jak w domu. Poznajcie miasto naszych zmysłów ...