fbpx
Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem
KOBIECE SMAKI

Frytki + Sos – ziemniaczany street food w centrum Wrocławia

Napisane przez
dnia
10 czerwca 2019
Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem
Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem

FRYTKI + SOS to przyzwoity street food, który warto odwiedzić jak głodni będziecie wędrować, po centrum miasta nie mając czasu na odwiedziny w restauracji. Jest szybko, akceptowalnie cenowo i smacznie.

Jakie smaki przychodzą Wam do głowy jak wspominacie swoje dzieciństwo? Ja byłam niejadkiem, ciężko było mnie zmusić do jedzenia. Buraczki w przedszkolu lądowały w kieszeni fartuszka, wędlina była wykrajana z każdej żyłki, pieczarki to też były grzyby, a cebuli nie jem do tej pory – taka trauma z dzieciństwa … pamiętam taki garnuszek, w którym na parapecie stał przygotowany przez moją babcię syrop z cebuli – wystarczyło zasmarkać i musiałam go pić – fuuuuuujć! 

Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem
Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem

Dzieciństwo to jednak i smaki, które kocham do dziś. Zrazy wołowe mojej mamy, napoleonka na kruchym cieście, pierogi ruskie z takiego jednego baru przy głównej ulicy, piętka z prawdziwego chleba zwana także dupką 🙂 ogórkowa, którą moja mam gotuje mi zawsze jak przyjeżdżam do domu … nie ważne ile lat minęło … Jednak mój najukochańszy smak to były frytki.

Takie domowe, prawdziwe, chrupiące na zewnątrz, mięciutkie w środku, mocno posolone, ociekające tłuszczem. Żeby je zjeść trzeba było obrać ziemniaki i pokroić je na ulubioną grubość i smażyć zanim rodzice wrócili do domu. Mogłam je jeść codziennie … i jadłam 🙂 To były takie odległe czasy, kiedy mrożonych frytek jeszcze nie było, a najlepsze ziemniaki kopało się samemu prosto z grządki … Kto to pamięta, ten miał szczęśliwe dzieciństwo 🙂

Szukam niezmiennie prawdziwych domowych frytek w całej Polsce. We Wrocławiu jeszcze nie znalazłam idealnych… Co prawda jest kilka miejsc, gdzie smakują nawet zacnie, jednak smaku dzieciństwa nie udało mi się odnaleźć do tej pory nigdzie.

Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem
Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem

Wpadamy czasami do Frytki + SOS. Dwa streetfoodowe miejsca w centrum miasta, (na ul. Św. Antoniego, niedaleko Pasażu Pokoyhof oraz na ul. Oławskiej 6).  Serwują belgijski specjał. Smak jest całkiem przyzwoity. Fajnie obsmażone, z chrupiącą skórką i delikatnym wnętrzem. I choć nie smakują jak te domowe, warto tam wpaść i pożreć ziemniaka jak dopadnie Was głód. Na moje nieszczęście jakoś zawsze mam ich po drodze 🙂

Koncept jest prosty – frytki na wynos sprzedawane z okienka z kilkoma sosami do wyboru.

Porcja dość zacna, duża na dwa kobiece brzuchy to przyzwoita przekąska. Plus za możliwość degustacji sosów przed zakupem. Chłopaki częstują ochoczo pomagając podjąć decyzję, opowiadają o sosach i ich składnikach. Musicie mieć jednak świadomość, że produkt jest po wstępnej obróbce termicznej, co oznacza obsmażanie i mrożenie. No ale niestety gastronomia jest leniwa i często sami oczekujemy, żeby była szybka i dostępna od ręki takie czasy 🙂

Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem
Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem

Porcja frytek – mała 10 zł / duża 12 zł. Pamiętam, że jak zaczynali małe frytki kosztowały tylko 7 złotych, dobre czasy, dawno temu 🙂 Jak ktoś lubi (ja osobiście nie przepadam, dla mnie są zbyt słodkie, za to Iza je uwielbia,) można także wybrać frytki z batatów – mała porcja 12 zł, duża 15 zł.

Do tego dobieracie sosy wedle własnego smaku i preferencji – zazwyczaj w ofercie danego dnia znajdziecie około 5-7 propozycji) – porcja 2 zł, kompozycje są autorskie, dość ciekawe i różnorodne, a co najważniejsze świeże i przygotowywane na miejscu. Mi posmakował sos mango oraz bardziej tradycyjny na bazie majonezu. Veganie bez trudu znajdą informację o propozycji dla nich.

Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem
Frytki + sos / Wrocław Kobiecym Okiem

Ostatnio wprowadzili do oferty nowość – coś na większy głód! Sticky fries – spore tacki, gdzie cienkie frytki okraszone są ciekawymi dodatkami.

Pietruszka, parmezan i oliwa truflowa – bardzo sycące. Chipotle i kolendra to coś dla miłośników ognia w ustach. Orzeszki, mix papryk i pasta Hoisin z dodatkiem wegańskiego majonezu ze skórką z limonki, kolendry i mięty powinna zadowolić miłośników azjatyckich smaków. Nam pasuje. Ciekawe jesteśmy czy i Wam ta propozycja podejdzie? Nowość dostępna tylko w lokalu na Oławskiej.

Dla spragnionych zawsze coś do wypicia – w lecie lemoniady (8 zł) czy mrożone herbaty, w zimie gorące napary, są tez napoje #miomiomate czy #fritzkola.

Wielki plus dla ekipy – pozytywni, uśmiechnięci, rozmowni, otwarci na pytania, z poczuciem humoru. Dają dobrą energię.

FRYTKI + SOS świetnie poradzą sobie z niespodziewanym głodem w pędzie codziennych spraw. Powiedzmy sobie szczerze, nie raz uratowali już nasze puste, głodne brzuchu przed rozpaczą 🙂

FB: Frytki + SOS /

FRYTKI + SOS znajdziecie w dwóch miejscach w centrum miasta:

Wrocław / ul. Św. Antoniego 14 oraz Wrocław / ul. Oławska 6

Smacznego

WKO

Szukacie innych miejsc ze smacznym jedzeniem? Poznajcie nasze kobiece smaki

Ps. Podoba Ci się wpis? Znalazłeś tu coś ciekawego, inspirującego, przydatnego? Bardzo się cieszymy! Pokaż nam, że jesteś z nami i że to co robimy ma sens. Polub stronę Wrocław Kobiecym Okiem, udostępnij ją u siebie, zaproś znajomych do polubienia, daj lajka, pokaż serducho. Oznaczaj nas w swoich instastories. Komentuj. To dla nas bardzo ważne. Dziękujemy!

TAGS
TO CIĘ MOŻE ZAINTERESOWAĆ:

ZOSTAW KOMENTARZ

Szukaj
Wrocław Kobiecym Okiem to my
Agata i Iza
Wrocław

Wrocław to nasze miasto. Wybrałyśmy je do życia. Lubimy jego klimat, atmosferę, energie, smaki ... Czujemy się tu jak w domu. Poznajcie miasto naszych zmysłów ...