fbpx
plaża
KOBIECE PRZYJEMNOŚCI KOBIECE WEEKENDY

Kopalnia Wrocław – miejsce z potencjałem i olbrzymimi niedoróbkami.

Napisane przez
dnia
4 grudnia 2017

Kopalnia Wrocław oddalona od Wrocławia rzut beretem, raptem 20 km (oczywiście zależnie skąd startujecie) powinna się stać najbardziej obleganym miejscem wypoczynkowym dla mieszkańców Wrocławia i okolic. Dojazd samochodem nie powinien zająć więcej niż pół godziny. Jak to wygląda w praktyce – przynajmniej dziś – dzień po oficjalnym otwarciu, mi zajęło 56 minut z czego 20 bez ruchu w korku, który się ciągnął ostatnie 6 km przed miejscem docelowym. To na wstępie już dyskwalifikuje to miejsce. Współczuję ludziom z małymi dzieciakami, którzy zdecydowali się tam dziś wybrać. współczuję tym, którzy koło godziny 16 stamtąd wyjeżdżali stojąc w jeszcze większym korku. Miny ludzi siedzących a autach, bez ruchu przez dobre 20 minut – bezcenne … myślę, że gdyby wtedy dopadli organizatorów nie obyło by się bez jatki. 

Współczuję trochę też mieszkańcom przed kopalnianych miejscowości … kiedyś było ciszej, teraz zwiększony ruch, smród spalin i pewnie jest mniej bezpiecznie.

Horrorem jest nie tylko dojazd do miejscowości, ale już do samej Kopalni Wrocław. Drogi są podobno dwie, my wybraliśmy tę pierwszą, średnio utwardzona, z betonowych płyt, bez pobocza, właściwie to nawet bez dwóch pasów, ze zwężeniami i miejscowym ruchem wahadłowym. Dojścia dla pieszych brak, ścieżki rowerowej też nie zaobserwowałam … może wiedzie gdzieś przez las … ciężko stwierdzić. Oznaczeń kierunkowych i dotyczących odległości oczywiście nie ma.

Parkingowy Armagedon. Postojowe piekło prawdopodobnie wygląda właśnie tak. Zgodnie z informacjami organizatorów parking był zapełniony dość wcześnie. Można było przewidzieć że parking na 600 miejsc może być niewystarczający dla 18 hektarowego obiektu. Ludzie pozostawiali więc auta wszędzie, gdzie się dało, w bocznych uliczkach, na leśnych drogach, na ternie budowanej w okolicy autostrady, niektórzy próbowali zaparkować nawet na przejeździe kolejowym. Droga dojazdowa do Kopalni Wrocław również stała się parkingiem, dodatkowo utrudniając i spowalniając i tak koszmarny dojazd. Kreatywność i bezsilność gości szybko znalazła ujście – pobliskie pole truskawek naturalnie stało się nowym, dzikim parkingiem. Współczuję właścicielowi. Przepraszamy, nasze auto  w desperacji także zostało tam zaparkowane 🙁

Stamtąd droga na teren kopalni pieszo zajmuje około 20 minut, to może być odległość około 1,5 km.

Niestrudzone dotarłyśmy wreszcie na miejsce, nie zniechęcając się przejściowymi trudnościami. Pierwsze wrażenie z samego miejsca było niestety bardzo słabe. Spodziewałam się efektu woooow. Był efekt What the fuck ?

Pogoda powoli zaczęła się psuć, miejsca zaczynało więc pustoszeć, ale to dla nas była dobra wiadomość, bo przedzieranie się pośród tłumów nie należy do naszych ulubionych rozrywek. Pierwszy rzut oka na okolicę – jest woda, jest trawa, jest piasek, są drzewa – powinno być dobrze.

Kopalnia Wrocław idealnie wbiła się z pomysłem z potrzeby mieszkańców Wrocławia, którym naprawdę brakuje w okolicy akwenów wodnych, nad którymi mogliby odpocząć. Te wrocławskie, ciągle przepełnione. A chciałoby się tak po prostu gdzieś nad jezioro, pograć w siatkę, opalić cycki, zrobić grilla, poleżeć na leżaku, wypić piwo, zjeść kiełbę, czy cokolwiek kto tam lubi.

Kopalnia Wrocław ma do tego idealne warunki. Szkoda, że potencjał przynajmniej na razie kompletnie nie został wykorzystany. Ktoś się bardzo, ale to bardzo pośpieszył, żeby otworzyć to miejsce, które jest kompletnie na otwarcie nieprzygotowane. Nic nie jest gotowe. Teren jest pełen niedoróbek, niewkopane ławki, brak śmietników (to znaczy śmietniki są ale zapakowane w kartony) przez co robi się okropny syf wszędzie dookoła. Na terenie Kopalni jest sporo miejsc naprawdę niebezpiecznych, szczególnie jeśli ktoś planuje odwiedzić to miejsce w dzieciakami – jakieś dziury, kable, prowizoryczne ścieżki, niebezpieczne przejścia, walająca się tektura, farby, jakieś pręty itp.

Oddzielnie można by potraktować kwestię wody, która w końcu ma być jednym z największych jeśli nie największym atutem tego miejsca. Woda jest średnio czysta, pływają w niej jakieś kawałki styropianu, mam tylko nadzieję, że dno jest odpowiednio przygotowane i oczyszczone i nie spotka nikogo jakaś nieprzyjemna niespodzianka.

Ratownicy są na posterunkach, czy jest ich wystarczająca dużo nie oceniam. Są jednak miejsca, które zachęcają do kąpieli (wydzielona część Kopalni ze specjalnie zbudowanymi pomostami, gdzie ratowników brak. Brak też informacji o głębokości wody, brak informacji, czy kąpiel tam jest dozwolona czy zabroniona. Widok dzieciaków skaczących do wody z pomostu na główkę  mnie osobiście przyprawia o palpitację serca … zbyt wiele razy widziałam jak to się może skończyć.

Teraz jedzenie – no to też wygląda raczej średnio. W ofercie kiełbasa z grilla, karkówka, jakiś szaszłyk. W kolejkowym bufecie są jakieś ciasta, kanapki, sałatki. Głodowa desperacja zmusiła mnie do zakupu kiełbasy – niewielka porcja z bułką i korniszonem – 10 złotych. Ketchup i musztarda niestety się skończyły. Zjadłam. Przeżyłam. Sądzę, że gastronomia może być słabą stroną tego miejsca – obym się myliła, bo zgodnie z informacją na bramie wjazdowej wnoszenie własnego prowiantu i napojów na teren kopalni będzie zabronione. Dziś jeszcze niektórzy mieli szanse rozpalić własnego grilla i rozkoszować się smakołykami własnej roboty. Docelowo jednak będziemy chyba skazani na kuchnię i ceny właściciela obiektu. A można by wpuścić food trucki, zrobić coś smacznego, można by ułatwić i uprzyjemnić ludom spędzenie tam całego dnia z rodzinami i przyjaciółmi. Niestety. Kopalnia Wrocław chyba stawia na kasę i zarobek za wszelką cenę.

Na plus kawa – serwują parzoną w ekspresie, świeżo mieloną, mrożona jest miksowana z lodem, kosztuje 12 złotych co jest ceną powiedzmy akceptowalną (szczególnie po ostatnim moim doświadczeniu w restauracji na Pergoli gdzie krzyknęli sobie za kawę 18 złotych !!!) Była smaczna.

Atrakcje na miejscu – póki co daję czwórkę z minusem. Są boiska do siatkówki (super). Jest wypożyczalnia kajaków (też super – choć nie znam jeszcze cen). Jest jakiś wodny park przeszkód to też na pewno spodoba się dzieciakom. Jest trochę leżaków i mebli z palet. Jest też stosunkowo mały plac zabaw. Jakiś wodzirej organizuje zabawy i konkursy dla dzieci, ktoś prowadził zajęcia na trampolinach. I chyba tyle … Może coś z tego będzie …. Może organizator pomyśli o jakiejś wypożyczalni gier planszowych, może sprzętów sportowych typu frisbee, badminton, piłki, bule itp. Fajnie gdyby to było w cenie biletu wejściowego. W tej chwili z cennika wynika, że płacimy za wszystko !!! O ile jeszcze wynajem leżaka rozumiem, choć coraz więcej miejsc oferuje je za free ( np. Wyspa Słodowa – i leżaki i sprzęt sportowy pożyczacie za darmo) o tyle atrakcje typu „wstęp na plac zabaw na wodzie WIBIT” – 20 pln za 45 minut czy „Wynajem Altany” – 500 pln za dzień – to jakieś żarty!

 

Kilka sugestii dla organizatorów obiektu – warto pomyśleć o:

  • Darmowej wypożyczalni drobnych sprzęgów sportowych , gier planszowych itp. – cennik jaki proponujecie to żarty!
  • Mapce obiektu i jakiś strzałkach kierunkowych z opisem gdzie gastronomia, gdzie toalety itp.
  • Oznaczeniu dojazdu do obiektu
  • Przygotowaniu dojazdu do obiektu – nie tylko przyzwoita i bezpieczna droga ale też ścieżki rowerowe i piesze i UWAGA OŚWIETLONE ! Powrót w środku nocy – a organizator informuje o planowanych do 3 w nocy imprezach – MUSI być bezpieczny. W tej chwili jest ciemno i niebezpiecznie, nie ma latarni.

Moja rekomendacja – miejsce może być niezwykłe, jeśli ktoś nad tym popracuje i z głową zorganizuje wszystko co powinno zostać zrobione przed otwarciem. Warto się tam wybrać, ja wrócę ja jakiś czas – za miesiąc, dwa – może pod koniec sezonu będzie już lepiej. Teraz jest źle.

I moje ostatnie pytanie – kto odbierał ten obiekt i kto go dopuścił do użytkowania ?  Wygląda to dość dziwnie i niepokojąco. Jak dla mnie coś tu śmierdzi … Przydałaby się jakaś kontrola …

ADRES:

Paniowice ul. Odrzańska 11, 55-120 Oborniki Śląskie

TEL: +48 517 453 864 / e-mail: hello@kopalnia.wroc.pl

Serwis www: http://kopalnia.wroc.pl/pl/News

Fan page / FB: https://www.facebook.com/kopalniawroclaw/?fref=ts

Rozkład jazdy busa Kopalni: http://kopalnia.wroc.pl/files/ko_dojazd_mpk_pkp.pdf

Kopalnia Wrocław – cennik: http://kopalnia.wroc.pl/pl/cennik

Wolisz jednak wyjechać na weekend z noclegiem? Zajrzyj TUTAJ, po garść inspiracji.

TAGS
TO CIĘ MOŻE ZAINTERESOWAĆ:

ZOSTAW KOMENTARZ

Szukaj
Wrocław Kobiecym Okiem to my
Agata i Iza
Wrocław

Wrocław to nasze miasto. Wybrałyśmy je do życia. Lubimy jego klimat, atmosferę, energie, smaki ... Czujemy się tu jak w domu. Poznajcie miasto naszych zmysłów ...